…
Po wojnie secesyjnej na wybrzeże zachodniej Florydy przybywali ludzie ubodzy, zamożni, nowobogaccy. Kupowali ziemię od licencjonowanych pośredników, którymi często w tym czasie byli urzędnicy pocztowi albo właściciele wielobranżowych sklepów takich „mydło i powidło”. Ziemia była niczyja, tak uważali przyjezdni. Seminole, rdzenni jej mieszkańcy zostali oficjalnie usunięci prezydencką ustawą „Indian Removal Act”, prawnie nie istnieli. Reszty dokonały trzy wojny seminolskie zwane też „florydzkimi”. Ci, którzy przetrwali, osiedlali się w głębi podmokłych terenów Everglades