Elegancki, trochę sztywny starszy pan w pierwszym rzędzie, pilnie słuchający, przytakujący głową, kiedy mówiłam o wielokulturowości jako o jednym z najistotniejszych dla mnie tematów, jako o kontekście, w którym osadziłam swoją książkę, podszedł do mnie po spotkaniu autorskim z egzemplarzem „Czwartej Konchy”. Po dedykację.
Read more