
Anna Kłosowska
Opowiadania
“Modrzewiowy dworek“
Płaskodenka kołysała się lekko, jakby od niechcenia, na niewielkiej fali. Zresztą była mocno przycumowana, jej wolność ograniczona. Kiedyś pomalowana na turkusowo niebieski kolor, teraz pokazywała łysiny zaniedbania. Dowód braku zainteresowania właściciela. A przecież czemuś służyła, bo sieć rybacka skłębiona w wielkim motku leżała na dnie, a dwa wiosła, nieco sfatygowane, nijakie, bez koloru i charakteru, obok. No i silnik. Silnik lśniący nowością i czystością.
Read more