Miałam przed sobą Rzym. Panoramę miasta z pierwszego wieku naszej ery. Stałam na wzgórzu i przyglądałam się własnej wyobraźni.
Więc tak to było? Tak wyglądało?
Nie, nie chodziło mi o sam widok, który rozpościerał się przede mną, a o fakt, że to było ogromne płótno stworzone w celu, o którym dotychczas miałam skromne bardzo pojęcie.
Read more