Gęsta cisza. Przynajmniej tak
by się chciało. Żeby panowała całkowita cisza. Może nie jakieś nabożne
skupienie, ale odmienność, wielka odmienność od gwaru, śmiechu, wrzawy.
W tej ciszy powoli odchodzi karnawał.
Wyprowadza się późnym wieczorem z Wenecji, oddala z każdą godziną, z każdym
zanurzeniem wiosła. Bo rzecz jasna oddala się wodą. Inaczej w Wenecji się nie
da.
Oszroniona butelka
prosecco stała na palmowym liściu. Dość chybotliwie, ale nie została jeszcze
otwarta, więc mój wzrok spokojnie powędrował dalej. Szklany pojemnik z
różowawym musem. W każdym razie czymś gęstym. Nie sokiem.
Maska – maschera to twarz ubrana.
Ale maska oznaczać też może cały strój. Przebranie, które nie zawsze dokładnie
określa płeć. Czy stąd stare pozdrowienie, używane w karnawałowej Wenecji do
dziś:
– Buongiorno, Siora Maschera!
Powitanie „pani maski” za którą
kryje się ktoś. Nie wiadomo kto. Kobieta, mężczyzna, młoda dziewczyna, chłopak?
Może starszy pan, który ma ochotę poobserwować innych, a może szuka przygody,
niekoniecznie seksualnej, może chce kogoś poznać. Kogoś tajemniczego, kto
uchyli w końcu maski albo nie i pozostanie na zawsze zagadką. Może obie lub
oboje będą udawać innych…
Czas masek – maschere – przebrań, to
czas wielkiego przekraczania „moralnych” granic, przekraczania barier, tabu.
Dawna
Wenecja, „Najjaśniejsza Republika”, Serenissima, kochała udawanie. A świetnie,
najświetniej jak to możliwe pomagały jej w tym maski. Noszone niekoniecznie
tylko w czasie karnawału.
Zanim
wejdziemy w przestrzeń wypełnioną osiemnastowiecznymi legendami, anegdotami
wokół masek, zapamiętać musimy wenecką zasadę:
Il
Ridotto
to niewielka, przytulna restauracja, o ustalonej renomie, prowadzona przez ojca
i syna. Wspomina o niej i poleca ją Michelin. Usytuowana jest doskonale, o
kilka minut spacerkiem od Mostu Westchnień. Podaje się w niej wykwintnie
przyrządzone owoce morza. Nazwa oznacza miejsce spotkań, miejsce prywatne,
kameralne.
Wenecja
to tajemnicza piękność, świadoma swojej dojrzałej, nie pozbawionej defektów
urody, która świetnie wie, jak być atrakcyjną, jak zafascynować. Ukazuje swoje prawdziwe
oblicze tylko temu, kto pozwoli jej być sobą. Sobą w karnawałowej masce.