Zawiesiłam na bugenwilli przed kuchennym oknem kilka bombek. Pokłuła mnie oczywiście, mimo moich grubych rękawic. Tylko iguany nie boją się jej kolców i sprytnie przeskakują na cienkie gałązki, żeby podjadać młode pędy wraz z amarantowymi kwiatami.
Read moreAnna Kłosowska, Opowiadania: “Lekko doprawione słowa”
– „Ten kto sprawi, że uwierzysz w nonsens może też sprawić, że popełnisz okrucieństwo”. Nie jestem pewna cytatu, znalazłam w Internecie oczywiście po angielsku, nie we francuskim oryginale. Nie starałam się dochodzić skąd te słowa, z jakiego dzieła, utworu, listu, rozprawy. W każdym razie to Wolter i te słowa są na czasie. Brzmią jak ostrzeżenie przed łykaniem i braniem za prawdę wszystkiego co chce się prawdą nazwać. Przed rodzajem dominacji, pozwoleniem, aby ktoś narzucił ci swoje myślenie, kierował tobą. Przed brakiem samodzielnego myślenia, mieniem własnego zdania.
Read moreAnna Kłosowska: Opowiadania, “Nieidealna Nora”
– Amelia! Amelia!
Usłyszałam to wołanie, kiedy podchodziłam do jednego z placów Poitiers stromą uliczką, którą brukowano właśnie kamienną kostką, przywracając jej średniowieczny wygląd. Byłam zmęczona nie tyle suchym gorącym wiatrem, ile emocją oglądania katedry. Tak, można być zmęczonym pięknem, bajką przeszłości. Wnętrze mnie wchłonęło. Kolumny z zachowanymi głośnymi kolorami romańskości. Średniowiecze lubowało się w kolorach, w zdecydowanych, ostrych barwach.
Read moreAnna Kłosowska, Opowiadania: “Piwniczka na dnie Bałtyku”
c.d.
Alexandre zaciekawił się ogromnie opowieścią Przyjaciela.
– Ten szkuner, który zatonął w 1845 roku, z pewnością płynął do Petersburga. Nie ma dwóch zdań! To wynika z miejsca, w którym odnaleziono wrak. Handel z rosyjską stolicą szedł szlakiem bałtyckim i był dla francuskich producentów szampana niezwykle istotny, to był ich największy rynek zbytu. A że musieli dostosowywać się do gustu, czy raczej braku gustu odbiorców i „dosładzać” wino? Czego się nie robi dla dobrego klienta. Wtedy i teraz! Tajemnicą pozostaje, dlaczego ta niewielka dostawa była mniej „słodka”, jakby nie na rosyjskie podniebienie!
Read moreAnna Kłosowska, Opowiadania: “Szampan z dna Bałtyku”
c.d.
Przyjaciel spojrzał na nasze zaciekawione twarze:
– Opowiem wam historię czterdziestu sześciu butelek szampana domu Veuve Clicquot Ponsardin, odnalezionych po stu kilkudziesięciu latach na dnie Bałtyku w wodach między Szwecją a Finlandią, u wejścia do Zatoki Botnickiej z jednej strony, a Zatoki Fińskiej z położonym w jej głębi Petersburgiem z drugiej. U wrót do niegdysiejszego imperium, z którym tak umiejętnie i sprytnie, mimo wielu przeszkód, od 1814 roku handlowała wdowa po panu Clicquot!
Read moreAnna Kłosowska, Opowiadania: “Sabrage czyli szablowanie”
c,d,
Alexandre wrócił z długim, lekko wytartym, kiedyś z pewnością eleganckim skórzanym futerałem w ręku.
„On serio!”, pomyślałam.
– Nie powiesz mi, że to udało ci się przewieźć samolotem!
Read moreAnna Kłosowska, Opowiadania: “Grande Dame du champagne”
c.d.
– „Wdówka” jak co roku, dobrze? Przyjaciel zawiesił głos…- To nasza tradycja w moje urodziny, podtrzymajmy ją nawet w tych czasach, które są końcem pewnych reguł, pojęć i początkiem nie wiadomo czego. Ale tylko ona i dwa kieliszki. Ja i ty!
Read moreAnna Kłosowska, Opowiadania: “Szampańska wdowa”
Na razie nadchodziły po cichu. Warowały jak czekający na skinienie dłoni pies. Śledziły mnie z daleka, a jednak codziennie o nich myślałam.
Urodziny Przyjaciela.
Read moreAnna Kłosowska, “Przypływ” nr 7
A w nim moje opowiadania…
Anna Kłosowska, Opowiadania:”Kosmaczek”
Przyjaciel szedł krokiem żwawym, ale co chwila nagle i gwałtownie skręcał w bok, wchodził na trawnik.
Read more