Anna Kłosowska po drodze w Czernej: Śniadanie w zamku
Jajka na miękko szybko ostygłyby w chłodnych murach zamkowej kuchni w Czernej…Stąd przemyślne płaszczyki ochronne na nich. Długo czekać nie musiały, byłam głodna.
Znowu w drodze i po drodze. Tu Zamek w Czernej koło Głogowa. Po śniadaniu oprowadzanie przez właścicielkę, Krystynę Iwanicką, która zamek kupiła, odrestaurowała, odchuchała i w nim mieszka. Jest mały hotelik. Wszystko razem renesansowa bajka. Acha, jest też czarny piesek Bambo i kilka kotów…ale to inna bajka.