Anna Kłosowska, Opowiadania: “Wieczna siostra”

Anna Kłosowska, Opowiadania: “Wieczna siostra”
palma bożonarodzeniowa

Lubię pływać w basenie na wznak tuż przed zapadnięciem zmroku. I śledzić zmiany barw nieba.

Błękity przetaczają się w płowość, prawie biel, potem nadciągają różowości. Różne odmiany. Na wiatr ciemniejsze, gęstsze, jaskrawsze, czasem postrzępione odcieniami szarości. I te delikatne, zwiewne, przekornie uchylające się przed zachodem, podpięte jasnością zachodzącego słońca.

Naokoło zielenie i kolory Karaibów. Kwitnąca sytość barw. Palmy z grzecznie podciętymi grzywkami. Estetyczne, pozbawione suchych gałęzi. Nieprawdopodobnie uporządkowane. Inne znów z rozwianymi pióropuszami. I te, które przy zachodzącym słońcu połyskują lekko zagiętymi, długimi liśćmi, jakby przystrojone anielskim włosem.

Są takie dwie palmy, na które patrzę za każdym razem, kiedy wchodzę na teren osiedlowego basenu przez pomalowaną na czarno, wyciętą w gipsowym stiuku furtkę.

To palmy bożonarodzeniowe.

Read more

Anna Kłosowska, Opowiadania: “Modra niespodzianka”

Anna Kłosowska
Opowiadania
“Modra niespodzianka”

Zjechaliśmy z drogi na Nitrę niechcący, gdzieś na rozwidleniu.
– Zawracam. Zboczyliśmy. Nie wiem jak to się stało! Zagadaliśmy się! Rozmawialiśmy z Przyjacielem o bliskości i granicach. Bliskości w kilometrach w tej części Europy. Mieliśmy około stu kilometrów do naszego celu – Nitry, w Słowacji. Stanęliśmy po drodze w ciekawym miasteczku, u stóp jednego z zamków obronnych wzdłuż Dunaju.

Read more