Miło było mi go znowu ujrzeć. Stał w rogu, tak jak go zostawiłam ponad półtora roku temu. Tak jak miał stać i czekać na mnie, kiedy przyjadę latem i znowu wyprowadzę go na żoliborskie ulice.
Read moreAnna Kłosowska: kwartyny
Anna Kłosowska, Opowiadania: “Tarte citron”
Kwadracik gorzkiej czekolady z glazurowanymi literkami „K e” spotniał. Różnica temperatur. Kulka ubitego białka, w której tkwił, powoli go wchłaniała. Wiedziałam, że za długo czekałam, a jednak musiałam osiąść w atmosferze, poczuć się jak w przymilnym kokonie, przyzwyczaić się do zapachów, rozmów przy stolikach obok.
Read moreAnna Kłosowska: kwartyny
Anna Kłosowska, Opowiadania: Kot z „Parreirinha”
Wyleniały, chudy kot otarł się o moje nogi. Z jakimś rodzajem wyrzutu sumienia ucieszyłam się, że mam na sobie długie spodnie.
Anna Kłosowska: kwartyny
Anna Kłosowska, Opowiadania: “Argument snu”
– Każdemu się to zdarza, prawda?
Przyjaciel skinął głową, ale nie odpowiedział. Zachęta, żebym mówiła dalej.
– Jesteś we śnie i wiesz, że to sen. Nie chcesz, żeby się skończył, bo jest ci dobrze w tym sennym marzeniu, w tym przeniesieniu w nie-jawę, na krawędzi między jawą a snem…
Read moreAnna Kłosowska: kwartyny
Anna Kłosowska, Opowiadania: “Dorada w zielonej bramie”
Kiedy jestem głodna to wchodzi mi w oczy jedzenie. Jakiekolwiek. Nagle zwracam uwagę na miejsca z kanapkami, które normalnie poddałabym racjonalnej analizie, albo bary z beznadziejnym menu, albo kawiarenki z ciastkami, które nie są najlepszym obiadem. Chociaż owszem były takie czasy, kiedy studiowałam, że dwie napoleonki, albo kawałek sękacza u Pomianowskiego na Krakowskim Przedmieściu załatwiały sprawę!
Read more